Jadąc do Tajlandii (o czym więcej w osobnym wpisie), nie mogłem się doczekać spróbowania nowych, nieznanych mi potraw i owoców. Nie rozczarowałem się, już na pierwszych bazarach znalazłem sporo owoców, których nie potrafiłem rozpoznać. Tajlandzkie nazwy nie ułatwiały tego, a tylko czasem owoce były opisane po angielsku. Ponieważ lubię wiedzieć co jem, postanowiłem zrobić małe rozpoznanie. Poniżej przedstawiam mały przewodnik po owocach tropikalnych owocach, które możecie znaleźć w Tajlandii. Większość z nich miałem przyjemność skosztować, co i Wam polecam Kolejność dla ułatwienia jest alfabetyczna.
Ananas
Ananasa każdy oczywiście zna. W Tajlandii znajdziemy ananasy z miejscowych upraw (które wyglądają zresztą bardzo ciekawie). Są różne odmiany ananasa, różniące się barwą skórki. Ananasy są popularnym owocem do kupienia na ulicach, w estetycznej „rzeźbionej”, lub krojonej formie.
Arbuz
Znane nam arbuzy znajdziemy również w Tajlandii. Występują w wersji z czerwonym lub żółtym miąższem. Są popularnym składnikiem szejków owocowych.
Banan
Kto nie jadł banana, spytacie. Ale nie każdy wie, że jest to owoc mający setki odmian, z których w Tajlandii znajdziemy ok. 20. Oprócz tych znanych w Polsce, są też krótsze i mniejsze (znane czasem jako „baby bananas”), o nieco bardziej intensywnym smaku, oraz zupełnie dla mnie smakiem nie różniące się. Bananowce są rośliną często uprawianą, czy też rosnącą w przydomowych ogródkach, jest to więc bardzo popularny owoc. Banany kupimy świeże, grillowane w liściu bananowca, czy dostępne jako składnik potraw.
Czapetka malajska / Rose Apple
To owoc, którego polska nazwa nie zapada w pamięć. Angielska nazwa „Rose Apple” (jabłko różane) wydaje się bardziej działać na wyobraźnię. Owoc w kształcie gruszki, w smaku i konsystencji ma w sobie coś z rabarbaru. Soczysty, niezbyt słodki. Jest dosyć popularny, chociaż nie przekonał mnie do siebie.
Durian
Legendarny Durian, owoc przez wielu uważany za najsmaczniejszy owoc świata. Kontrowersyjny ze względu na swój zapach. O ile mi jego aromat nie przeszkadzał, w szerszej opinii uchodzi za cuchnący, przypominający ser pleśniowy. Z tego powodu nie wszędzie jest mile widziany, nie można go zabrać do samolotu, do komunikacji miejskiej, do niektórych miejsc publicznych. W budowie podobny do kasztana, pod kolczastą skorupką znajdują się duże cząstki. W konsystencji przypomina rozgotowanego banana, w smaku trudny do określenia. Trzeba go spróbować Je się łyżeczką bądź widelcem. Łatwo dostępny na każdym rogu, sprzedawany w całości lub w kawałkach. Polecam nie zabierać do pokoju, tylko zjeść na ulicy
Dżakfrut
Owoce podobne do Duriana, bardzo duże, jest to największy owoc świata rosnący na drzewie. Ma soczysty miąższ o intensywnym zapachu.
Granat
Granaty są pysznymi owocami, dostępnymi również w Polsce. W Tajlandii również są spotykane, chociaż nie wiem czy są z miejscowych upraw. Mają kwaśno-słodki, cierpki smak i wiele walorów odżywczych. Granaty, które widziałem w Tajlandii były raczej niewielkie w porównaniu do tych, które można znaleźć w Turcji czy na Bałkanach.
Gujawa
Kupiłem gujawę, tak jak w pozostałych wypadkach nie wiedząc co kupuję. Sprzedawczyni nazywała ją mniej więcej „ło – ła”, chociaż w tajlandzkim nazywa się „farang”. Obrana ze skórki ma ładny, zielony kolor, głębiej staje się biały. Je się zupełnie jak jabłko, chociaż w smaku przypomina gruszkę. Soczysty, dosyć twardy owoc. Występuje też w czerwonej wersji.
Jabłko cukrowe
Mimo łuskowatego wyglądu, jabłko cukrowe jest miękkie. W smaku słodkie, o kremowej konsystencji. Zjada się cały miąższ, poza pestkami. W porównaniu do innych owoców był dosyć drogi.
Kokos
Kokosy w Tajlandii znajdziecie na każdym rogu i w niejednym straganie. Sprzedawane na świeżo, schłodzone i ze słomką, gotowe do wypicia zawartego w nich mleczka. Tajlandzkie kokosy rosną gdzie popadnie, to popularne drzewo można bez trudu znaleźć w środku miasta. Są gładkie i zielone. Przy sprzedaży odłupuje się nożem część orzecha, robiąc z niego „wieczko” i dodaje się słomkę, z którą możemy ruszać dalej pijąc zimny napój.
Liczi
Kolejny owoc, który dostaniemy też w Polsce. W Tajlandii nie jest szczególnie popularny, ale można go od czasu do czasu spotkać. Twardą skorupkę zgniatamy aby pękła, następnie obieramy jak jajko na twardo, aby znaleźć słodki miąższ o konsystencji podobnej do winogrona. Pestkę wyrzucamy
Longan
Chyba najpopularniejszy owoc wśród Tajlandczyków. W smaku i budowie podobny do Liczi. Tak samo się go je. Rośnie w kiściach jak winogrono, a wygląda jak małe ziemniaczki. Czasem ma wyczuwalny „rzodkiewkowy” posmak.
Mango
Najczęściej spotykany i najpopularniejszy owoc Tajlandii. Pyszny. Znajdziemy jego kilkanaście odmian, niektóre dostępne jedynie w Tajlandii. Kupimy świeże, w całości, krojone, w formie szejka, na każdym dosłownie kroku.
Mangostan
Mój ulubiony owoc Tajlandii. Podobieństwo nazwy nie jest chyba przypadkowe, ponieważ mangostan przypomina w smaku mango. Jest słodki i soczysty, lekko cierpki. Jemy go rozgniatając miękką skorupkę, aby wydobyć ze środka pyszne białe cząstki w kształcie czosnku.
Marakuja / Pasiflora / Passion Fruit
Słodko-kwaśny owoc o galaretowatym miąższu. Najczęściej spotykany na bazarach lub jako składnik szejków owocowych.
Pitaja / Smoczy Owoc / Dragon Fruit
Jeden z najładniejszych owoców dostępnych w Tajlandii. Z zewnątrz fantazyjny, po obraniu przypomina najbardziej kiwi, zarówno konsystencją jak i smakiem. Najlepiej jeść łyżeszką. Niestety w smaku jest o wiele bardziej wodnisty, przez co ma niezbyt wyrazisty smak. Zdecydowania jest to owoc, który lepiej wygląda niż smakuje. Występuje w odmianie z białym lub z purpurowym miąższem.
Pomelo
Ostatnio znane już dobrze w Polsce, pochodzi z sąsiadującej z Tajlandią Malezji. Owoc bardzo popularny, w wielu miejscach łatwo kupimy owoce, często większe niż te znane z marketów w Polsce. Owoc przypomina grejpfruta, jest jednak mniej soczysty i z mniejszą goryczką. W Tajlandii często kupimy już obrany, czasem z dodatkiem cukru i chilli.
Przepękla indochińska / Gac Fruit
Kolejny świetnie wyglądający owoc Przypisywane są mu liczne właściwości lecznicze. Do kupienia w postaci owocu lub soku, najczęściej na bazarach. Czerwony, słodki, mocno barwiący miąższ stosuje się w medycynie i kuchni (np. z ryżem).
Rambutan
Owoc pokrewny do Liczi i Longana, ale ładniej się prezentujący, obdarzony dodatkowym „owłosieniem” Uchodzi za bardzo smaczny, chociaż wg mnie w smaku mniej intensywny od Liczi czy Longana.
Salak
Salak występuje w twardej, kłującej skórce. Może być bardziej okrągły, lub jak w naszym przypadku, podłużny. Po jej zgnieceniu i obraniu znajduje się w nim owoc z dużą, niejadalną pestką. Cierpki, kwaśno-słodkawy w smaku. Bardzo lepki. Jeden z moich ulubionych.
Tamarynd
Słodko-kwaśny owoc, może być jedzony świeży, gotowany, jako składnik sosów i potraw.
Winogrona
Będąc w Tajlandii nie kupowałem winogron, myśląc że są importowane. Okazuje się jednak, że są uprawiane również w tym gorącym klimacie. Używane również do produkcji miejscowego wina.
Znacie jeszcze jakieś tajlandzkie owoce nie opisane przeze mnie? Napiszcie proszę w komentarzu
Przepysznie te owoce wyglądają!
Odnosnie mango…. kiedy w Tajlandii jest sezon na nie? Czy tez dostepne sa caly rok?
Odnosnie mangostanu to same pytanie…